Czy to na tatrzańskich, czy na himalajskich szlakach - nie wyobrażam sobie wędrówek bez kijków trekingowych. I nie chodzi mi wyłącznie o stabilność podczas poruszania się po często śliskim podłożu, czy też po ruchomych kamieniach. Najważniejsze przy korzystaniu z kijków jest dla mnie… odciążanie tak drogich mi przecież kolan.